Planowanie domowego budżetu – 10 prostych sposobów jak zmniejszyć wydatki na jedzenie.

Wielu Polaków nadal nie posiada żadnych oszczędności. Tłumaczymy to niskimi zarobkami i brakiem możliwości odkładania nawet najmniejszych kwot. W praktyce jednak niewielu z nas poważnie podchodzi do planowana swojego domowego budżetu. A to właśnie w większości przypadków jest kluczem do sukcesu.

Wydatki, które codziennie ponosimy na zakup produktów żywnościowych, stanowią olbrzymią cześć naszego dochodu. Ponosi je każdy za nas. Niestety często niepotrzebnie wydajmy znacznie więcej, niż moglibyśmy, gdybyśmy zaczęli planować wydatki. Warto poznać i wdrożyć w życie kilka prostych sposobów, dzięki którym z łatwością zaoszczędzimy i będziemy mogli zacząć wreszcie odkładać pieniądze i tworzyć fundusz oszczędnościowy.

Rób listę zakupów.

Raz w tygodniu dokładnie zaplanuj, co będziesz jeść w ciągu kilku najbliższych dni, wypisz potrzebne produkty żywnościowe na kartce i udaj się do sklepu z tą listą. Podczas zakupów nie wkładaj do koszyka nic, czego nie planowałeś kupić. Pomoże Ci to uniknąć nieplanowanych zakupów, ulegania zachciankom czy pokusom kupienia czegoś, co niekoniecznie jest Ci potrzebne, ale akurat była promocja. Po miesiącu chodzenia na zakupy z listą będziesz zdziwiony jak wielu nieprzemyślanych wydatków, udało Ci się dzięki temu uniknąć.

Ogranicz słodycze, słone przekąski i napoje gazowane.

Prawda jest taka, że tego typu produkty silnie uzależniają. Niestety rzadko kto zdaje sobie z tego sprawę. Kupujemy je nawykowo i tracimy niepotrzebnie nie tylko zdrowie, ale i sporo pieniędzy. Wydaje nam się, że jeden batonik kupiony po drodze do pracy, paczka chipsów zjedzona wieczorem czy wypicie butelki coli, nie ma zbyt dużego wpływu na nasze finanse. Problem uda nam się dostrzec dopiero wtedy, gdy przez miesiąc będziemy zbierać wszystkie paragony ze sklepów, a następnie posumujemy wydatki poniesione na tego typu produkty. Z reguły jesteśmy mocno zdziwieni, że wydaliśmy aż tyle. Zmieńmy nawyki- pijmy wodę, a na drogę zabierajmy z domu kanapkę. Poprawi to naszą kondycję zarówno zdrowotną, jak i finansową.

Zabieraj śniadanie do pracy.

Jeśli codziennie w pracy kupujesz kanapkę oraz lunch, to miesięcznie z Twojego portfela znika kwota rzędu około 500 złotych. To sporo. Możesz ten koszt zredukować o połowę, jeśli codziennie będziesz szykować sobie w domu posiłki i zabierać je do pracy. Możesz robić zwykłe kanapki, sałatkę czy zabrać to, co zostało Ci z wczorajszego obiadu lub kolacji. Dzięki temu nie tylko zaoszczędzisz, ale i przestaniesz marnować żywność i wyrzucać resztki.

Ogranicz kupowanie produktów gotowych.

Naucz się samodzielnie w domu kisić ogórki i kapustę, sam piecz chleb (wyjdzie znacznie taniej i zdrowiej niż zakup sklepowego bochenka), rób sałatki, zamiast kupować te gotowe w pudełkach. Kupowanie nieprzetworzonych produktów żywnościowych jest naprawdę dużo tańsze niż korzystanie z gotowych dań. Zaletą takiego rozwiązania jest nie tylko oszczędność pieniędzy, ale również to, że będziesz odżywiać się o wiele zdrowiej i nabędziesz wiele nowych umiejętności.

Zrezygnuj z jedzenia i picia na mieście.

Każdego dnia po drodze do pracy wstępujesz do restauracji czy baru szybkiej obsługi na śniadanie i kawę, tylko dlatego, że nie chciało Ci się wstać odrobinę wcześniej i przygotować posiłku w domu? Najwyższa pora to zmienić. Nastawiaj budzić o 30 minut wcześniej i zainwestuj w kubek termiczny lub mały termos do kawy, a miesięcznie uda Ci się zaoszczędzić od 100 do nawet 600 złotych, które wydawałeś na jedzenie i picie na mieście.

Nie rób zakupów byle gdzie.

Ceny tych samych produktów w delikatesach, hipermarkecie i dyskoncie spożywczym mogą się znacznie różnić. Na codzienne zakupy wybieraj się nie tam, gdzie akurat jest najbliżej, tylko tam, gdzie jest najtaniej. Jeśli dodatkowo zdecydujesz się na spacer zamiast auta, zyska na tym również Twoja kondycja, no i zaoszczędzisz także na paliwie. Zdecydowanie dobrym pomysłem jest też korzystanie z produktów marek własnych- bardzo często są one wytwarzane w dokładnie taki sam sposób i w tym samym zakładzie, co makowa żywność, a są nawet do 50% tańsze.

Odkryj hipermarkety internetowe.

Jeżeli nie masz kiedy, robić pieszych wycieczek do dyskontu i chcesz zaoszczędzić nie tylko pieniądze, ale również czas, skorzystaj z możliwości zrobienia zakupów w hipermarkecie internetowym. Taką usługę oferuje wiele przodujących marek marketów spożywczych (przykładowo Tesco czy Carrefour). Ceny odpowiadają tym w sklepie stacjonarnym, często pojawiają się dodatkowe promocje i upusty, a dostawa powyżej konkretnej wartości zakupów jest gratis. Warto więc rozważyć taką opcję.

Rób remanent w szafkach i w lodówce.

Raz w tygodniu przeglądaj wszystkie produkty spożywcze, które masz w domu i w pierwszej kolejności, jedz te, które mają najkrótszy okres przydatności do spożycia. W ten sposób unikniesz wyrzucania przeterminowanej żywności i zredukujesz wydatki.

Kup filtr do wody.

Jeśli często kupujesz wodę mineralną w butelkach, inwestycja w filtr pozwoli Ci zredukować nieco koszty i uniknąć niepotrzebnego dźwigania butelek. Dzbanki z filtrami węglowymi to dobre i tanie rozwiązanie, które pozwoli Ci na co dzień korzystać z wody kranowej. Dodatkowo decydując się na nie, obniżasz koszty wywozu odpadów, ponieważ zmniejszasz ilość produkowanych śmieci, o plastikowe butelki po wodzie, których już nie musisz wyrzucać

Korzystaj z programów lojalnościowych.

Sieci handlowe oferują zniżki dla klientów posiadających karty lojalnościowe lub korzystających z aplikacji mobilnych. Warto z nich skorzystać, opłaca się to szczególnie wtedy, gdy często robisz zakupy w jednej konkretnej sieci marketów czy dyskontów.
Oszczędzanie na jedzeniu budzi wśród wielu osób oburzenie i wydaje się im być absurdem.

W praktyce jednak nie ma to absolutnie nic wspólnego z głodowaniem czy odmawianiem sobie jedzenia. Na żywności możemy naprawdę sporo zaoszczędzić, planując dokładnie jadłospisy, zakupy i wprowadzając kilka drobnych zmian w nasze codzienne życie. Warto spróbować, możemy w ten sposób zyskać znacznie więcej, niż się spodziewamy.